W dobie panoszenia się koronawirusa:
* Lekarze mówią że ciepła woda i mydło zabija virusa
* Siedzenie w domach dotyczy osób na kwarantannie. W stosunku do pozostałych osób zalecane jest wychodzenie na spacery, bieganie, rower itp., byle indywidualnie. Są akcje "pozostań w domu" ale adresowane do tej młodzieży, dla której zdanie złożone jest zbyt trudne do zrozumienia
* Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca noszenie maski tylko w przypadku opiekowania się osobą zarażoną koronawirusem lub w przypadku wystąpienia objawów takich jak kaszel i kichanie. Absolutnie nie chronią maski z filtrem FFP1, jak również szaliki i kominy dla osób uprawiających sporty zimowe. Tych nie można polecić nawet w przypadku smogu. A co z maskami chirurgicznymi? Odpowiedzi na to pytanie znowu udziela amerykańskie Centrum do Spraw Zapobiegania Chorobom (CDC). Z informacji rządowej agencji wynika, że są one mniej skuteczne niż maski N95 (sprzedawane jako antysmogowe i przeciwpyłowe). Wirusy powstrzymują maski oznaczone klasą FFP3. Używanie ich do ochrony przed chorobami zakaźnymi zaleca między innymi brytyjski NHS (odpowiednik polskiego NFZ-u)
