Morasko-Radojewo, którego jestem przew. zarządu, prócz braku nawet podstawowych środków
finansowych na inwestycje, ma dodatkowy problem, który powoduje, że nic ważnego
dla mieszkańców nie może u nas powstać.
Paragraf 22 (patrz
prześmiewcza powieść Hallera o tym tytule):