Gdy w
Paryżu zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym PM10 osiąga poziom 80 μg/m3
ogłaszany jest alarm smogowy. W polskich miastach taki poziom zanieczyszczenia
nie budzi niepokoju urzędników odpowiedzialnych za jakość powietrza. Nic
dziwnego – obowiązujący obecnie w Polsce poziom alarmowy jest prawie dwukrotnie
wyższy i wynosi 150 μg/m3. Od niedawna. Przed wrześniem br. wynosił nawet
astronomiczne 150 μg/m3 (sic!).
W Bangkoku z powodu smogu jaki dotyka Poznań
zamyka się szkoły na 4 dni. A Bangkok, w rankingu miast o najgorszej jakości
powietrza najważniejszych miasta świata, szwajcarsko-amerykańskiego portalu AirVisual,
wg standardu amerykańskiego indeksu zanieczyszczenia powietrza Air Quality
Indeks, zwykle znajduje się za Poznaniem. W Poznaniu nikt o zamykaniu szkół i
profilaktyce zdrowotnej dzieci … niestety nie myśli.
We wrześniu br.
zaszła w Poznaniu drobna, ale jak na pasywne w materii walki ze smogiem Miasto, rewolucyjna zmiana. Na
podstawie uchwały Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z dnia 18.12.2017 r., nr
XXXIX/942/17 (tzw. „antysmogowej”), w sprawie wprowadzania na obszarze miasta
Poznania ograniczeń lub zakazów w zakresie eksploatacji instalacji, w których
następuje spalanie paliw stałych, z uwagi na przekroczenie wartości 50 µg/m3
stężeń pyłów drobnych PM10 oraz prognozowanie utrzymania się tego przekroczenia
w dniu następnym, wprowadzono 25 września, na obszarze Poznania zakaz
stosowania kominków opalanych drewnem, piecy kaflowych lub typu
"koza" oraz kotłów węglowych nie spełniających wymagań Ekoprojektu (normy unijnej)
dla posiadających drugi sposób ogrzewania z miejskiej sieci ciepłowniczej,
gazowe, elektryczne bądź inne spełniające wymagania Ekoprojektu.
No cóż, wskaźniki
stężenie pyłu PM2.5 wyniosły 35 µg/m³ – tj. ponad 140 proc. normy, bo dobowe
stężenie nie powinno przekraczać 25µg/m³. Pyłu PM10 było w powietrzu 74 µg/m³,
czyli aż 185 proc. normy! A powinno go być najwyżej 50µg/m³ i to nie częściej
niż 35 dni w roku ( przez 10 miesięcy roku bieżącego mamy już 41 przekroczeń). Do
dzisiaj w tym sezonie grzewczym mieliśmy już 5 dni zakazu. Ale ani razu miasto
nie zdecydowało się na wprowadzenie darmowej komunikacji publicznej.
Ale oto ZTM poinformowało, że od poniedziałku (2 grudnia) komunikacja miejska będzie bezpłatna, ale pod
warunkiem, że dzień wcześniej przekroczone zostaną nowe dopuszczalne normy
stężenia zanieczyszczeń. Warunkiem jest to, że dzień wcześniej będzie
musiało dojść do przekroczenia poziomu stężeń zanieczyszczeń pyłowych PM10
powyżej 100 µ/m3 dla którejkolwiek ze stacji monitoringu państwowego na terenie
Poznania. Prognozy na dany dzień także powinny wskazywać ryzyko przekroczenia
wartości progowej.
To krok do przodu, od dawna postulowany przez Koalicję Antysmogowa Bye
Bye Smog.
Pozostaje jeszcze jeden podstawowy problem – jak skutecznie informować mieszkańców
o zakazie palenia jak wyżej i darmowej komunikacji, tak, aby mieszkańcy zanim
zaczną rano palić lub zdecydują się na wyjazd autem z domu stosowna informację otrzymali.
Lublin, jedna z 60 tablic na przystanku MPK
I tu Miasto ma twardy orzech do zgryzienia. Na razie nie pokonany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.