Smog od kilku dni i na Morasku, chrońcie dzieci

   Na Miasto nie ma co liczyć, liczmy na siebie

   Mimo, że wg danych sprzed kilku lat Morasko ma najlepsze powietrze w Mieście to są takie rejony, gdzie smog jest jak na Wildzie czy Łazarzu - grubo powyżej normy światowej (WHO).

   18, 19, a jak mówią prognozy także 20  i 21 grudnia będą dniami o znacznym, powyżej normy WHO, stężeniu zanieczyszczeń powietrza.  !9 w życie po raz kolejny wchodzi w życie uchwała Sejmiku Wielopolskiego o zakazie używania instalacji grzewczych na paliwa stałe jeśli w domu/mieszkaniu są inne źródła ogrzewania.

 

 

   Jak to jest, że urzędnicy mają prognozę 2 dni do przodu, a nie umieją ani informować z wyprzedzeniem o zakazie palenia paliwami stałymi ani ostrzegać żłobki, przedszkola, szkoły, hospicja, szpitale.

• Skąd ta permanentna niemoc?

   A przecież smog ma potwornie negatywny wpływ na dzieci, osoby starsze i chore.

Najnowsze wyniki pierwszego ogólnopolskiego badania, dotyczącego wpływu stężenia pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 na występowanie dolegliwości ze strony górnych dróg oddechowych u dzieci w wieku 3-12 lat, pokazują, że w miejscach z najwyższym stężeniem toksycznych pyłów dzieci częściej kaszlą, kichają, mają katar oraz objawy alergii wziewnej. Badanie wykazało, że na 100 dzieci z katarem 15 miało go przez smog, wśród kaszlących, 15% kaszle przez smog.

   Co więcej, na obszarach zanieczyszczonych przez smog, liczba dzieci z astmą jest czterokrotnie wyższa niż tam, gdzie zanieczyszczeń jest najmniej. – Dajemy pacjentom leki przeciwzapalne, leki na astmę, leki na przeziębienie, nie wiedząc lub nie zdając sobie sprawy z tego, że za przynajmniej kilkunastoma procentami tych objawów stoi złe powietrze – przyznaje doktor Wojciech Feleszko, pediatra i immunolog. – Na 100 dzieci kaszlących 16 kaszle z powodu smogu – dodaje ekspert odpowiedzialny również za projekt naukowo-badawczy o wpływie  stężenia pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 na występowanie dolegliwości górnych dróg oddechowych u dzieci.

foto: smog na Morasku, nocą Straż Miejska nie kontroluje

    Objawy zdrowotne przy wyższych stężeniach nie są widoczne od razu, a toksyczne pyły działają „po cichu”. Co gorsza, objawy wdychanych cząsteczek PM 2,5, według autorów badania, są często mylone z grypą lub przeziębieniem. – Od lat stężenia tych zanieczyszczeń w Polsce utrzymują się na najwyższych poziomach spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej, co powoduje nie tylko znaczne narażenie polskiego społeczeństwa na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem, ale w szczególności poważne skutki zdrowotne, objawiające się wysoką zachorowalnością i chorobowością z powodu chorób układu oddechowego, sercowo-naczyniowego, chorób alergicznych i nowotworowych. Obecna jakość powietrza jest również ważnym czynnikiem zwiększającym przedwczesną umieralność –wyniki badań komentuje dr hab. inż. Artur Jerzy Badyda, profesor  Politechniki Warszawskiej.